Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 23:54 Temat postu: Pływanie |
|
|
Nauczyłam się pływać byle jak w wieku 24 lat, czyli dawno temu. Teraz od jakiegoś czasu doskonalę. Czyli chodzę na grupowe zajęcia doskonalenia pływania. Zazwyczaj na basenie bywam jeszcze raz w tygodniu poza zajęciami. Bo podobno same zajęcia nie wystarczą. Tak mówi instruktor. Ma rację.
Przyznam się, że nawet na basenie, jeśli się coś dzieje na głębokiej wodzie, to tracę pewność siebie. Ale coraz mniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 23:54 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta celtic tiger
Dołączył: 15 Gru 2009 Posty: 420 Skąd: ależ skąd
|
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 10:03 Temat postu: |
|
|
pływanie uwielbiam
mieliśmy kilka zajęć na basenie w szkole podstawowej, ale akurat miałam złamaną rękę i uczyłam się kilka lat później z instruktorem na basenie w Zakopanem..
pływam właściwie tylko żabką, ew. na plecach ale chciałabym w końcu nauczyć się kraula..
Staram się chodzić na basen 1 albo 2x w tygodniu rano (wieczorami nigdy nie mogę się zmotywować)
super Ewa że się oswajasz z wodą,
mi na oswojenie pomogło nurkowanie |
|
Powrót do góry |
|
|
Ola L. havy jig? łapię w mig
Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 79 Skąd: Warsaw
|
Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 20:11 Temat postu: |
|
|
A ja jestem zła, że kurs na ratownika młodszego skrócono do 24 godzin. To znaczy, że zamiast 3 tyg obozu jest tylko tydzień. |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola L. havy jig? łapię w mig
Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 79 Skąd: Warsaw
|
Wysłany: Nie Maj 02, 2010 19:04 Temat postu: |
|
|
Fajne a motylek to mój ulubiony styl |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
Wysłany: Nie Maj 02, 2010 21:13 Temat postu: |
|
|
a mój nie Pływam nim dwa razy wolniej niż inni. Tzn my chwilowo w większości bez rąk pływamy. A na plecach to ćwiczyłam w brodziku dla dzieci. Ja się ciągle jakoś boje wody |
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta celtic tiger
Dołączył: 15 Gru 2009 Posty: 420 Skąd: ależ skąd
|
Wysłany: Sro Maj 05, 2010 08:17 Temat postu: |
|
|
zawzięłam się na kraula, teraz zawsze jak jestem na warszawiance próbuje tym stylem dopłynąć do końca basenu..
jednak na razie płynę dużo wolniej i męczę się dużo bardziej niż żabką |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
Wysłany: Sro Maj 05, 2010 15:39 Temat postu: |
|
|
ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Co prawda pewnie 50 metrów bez odpoczynku bym nie przepłynęła ... Chociaż ... co ile bierzesz oddech? Ja co 3, a jak sie zmecze to co 2. Ale jeszcze niedawno nie dawałąm rady przepłynąć 25 m. |
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta celtic tiger
Dołączył: 15 Gru 2009 Posty: 420 Skąd: ależ skąd
|
Wysłany: Sro Maj 05, 2010 22:22 Temat postu: |
|
|
co 2, ale 50m to ja jeszcze kraulem nie zrobie, ledwo połowę.. |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 17:09 Temat postu: |
|
|
Wydawało mi się, że na warszawiance basen ma 50 metrów. I zrozumiałam, że płyniesz wolno, męczysz się, ale że dopływasz do końca.
No oddech. Machasz rękoma tak: prawa, lewa i oddech, prawa, lewa i oddech ( to na 3 - oddech raz w prawą stronę raz w lewą). A na dwa to jest tak, prawa ręka i oddech, prawa ręka i oddech. Wtedy bierzesz oddech na jedna stronę. Jeśli chodzi o dorosłych to podobno wszystko jedno czy biorą oddech na jedną, czy na dwie strony. Ale u dzieci to ma znaczenie, bo jednak oddech na jedną stronę powoduje nierównomierny wysiłek, co nie jest za dobre.
A wczoraj na basenie jakiś pan uczył małego chłopca pływać. Ale uczył inaczej niż nasz instruktor. Okazało się, że się nie mamy co mądrzyć, bo pan jest trenerem (nie instruktorem) pływania. A chodziło o to, jak ma wychodzić dłoń z wody w stylu grzbietowym. Czy kciukiem do sufitu, czy też zewnetrzną strona dłoni do sufitu. I tu Olę zapytam, bo mi się bardziej logiczne i ergonomiczne wydaje kciukiem do góry, czyli tak, jak uczy nas nasz instruktor. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ania nienawidzę double hopów
Dołączył: 19 Gru 2009 Posty: 42 Skąd: Katowice/Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 21:44 Temat postu: |
|
|
Zewnętrzną stroną dłoni do sufitu! _________________ push up, push up! higher, higher! again... |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 22:14 Temat postu: |
|
|
ale zwróć uwagę, że wyjmując rękę w ten sposób, wkładasz rękę do wody zewnętrzną stroną i jak odpychasz wodę pod wodą, to wtedy masz kciuk do sufitu. Odwrócenie ręki pod wodą na pewno stawia większy opór, niż odkręcenie dłoni w powietrzu. Dlatego ja uważam tak na logikę,ze jednak rękę z wody wyjmuje kciukiem do góry, a wkładam do wody zewnętrzną strona, czyli też kciukiem do góry. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ania nienawidzę double hopów
Dołączył: 19 Gru 2009 Posty: 42 Skąd: Katowice/Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 22:31 Temat postu: |
|
|
Wyciągasz rękę z wody i wkładasz w tej samej pozycji - kciukiem na dół. Jutro Ci pokaże _________________ push up, push up! higher, higher! again... |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 22:42 Temat postu: |
|
|
a to co teraz mówisz, to fizycznie niemozliwe. Czy na pewno myslisz o grzbietowym? |
|
Powrót do góry |
|
|
EwaZ hornpipe killer
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 288
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 22:56 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|